Pan z Bydgoszczy nas zabral po intensywnym wcztaniu sie w karteczke z napisem München i dzieki temu w rytmie Disco Polo oraz piosenek o Cyganach spedzilismz pierwsz dzien podrozy, prawie 7h jazdy...
nocowanie przy stacji w malym lasku... calkiem niezle dopiero nad ranem troche chlodno, ale i tak o 5 pododka i na sniadanie na stacje i lapac dalej transport w kierunku "gdzies gdzie jest cieplo"...