Z auta dwóch lekko harcrokowych Polaków, którzy nie gadali ani po Polsku ani po Niemiecku, którzy specjalnie dla nas zmienili swoją drogę. Zamiast jechać polskimi przerzucili się na niemieckie drogi. Tam na zjeździe na autostradę po chwili zabrał nas kolejny samochód w którym kierowca był Niemcem a jego pasażerka mówiła biegle po Polsku... W planach mili nas wyrzucić na doskonałym parkingu przy Berliner-Ring ale niestety, parking był zamknięty.